Paese, Lush Velvet
Matujący podkład z kwasem hialuronowym

Co mnie skłoniło do jego zakupu? Obietnica matowienia i zawartość kwasu hialuronowego,
ale też pojemność 50ml w cenie około 36 zł. Flakonik również skusił mnie swoim wyglądem :)

Mój odcień - 20 porcelanowy.
Na początku byłam z niego bardzo zadowolona, głownie dlatego, że idealnie wtapiał się w skórę. Jednak po pewnym czasie zaczął ciemnieć. Mam wrażenie, że teraz na twarzy mam inny odcień - ciemniejszy właśnie.
Efekt matowienia też nie jest długotrwały (muszę mu pomóc sypkim pudrem) a i sam podkład nie utrzymuje się cały dzień. Może poprostu lato mu nie sprzyja?

Zalety? Na pewno jedną z nich jest przyjemny zapach. Podkład nie jest ciężki, mimo że jego konsystencja może wydawać się gęsta. Ani nie zapycha, ani nie wysusza mojej mieszanej cery. Krycie również jest dobre. Dużym plusem jest pompka (!)

Jest to podkład bardziej do wklepywania niż rozsmarowywania, ponieważ dość szybko 'zastyga'.

Jednak minusy, od których zaczęłam nie są aż tak złe, żebym przestała go całkowicie używać. Myślę, że będę musiała dokupić jasny odcień by je razem mieszać i wykorzystam go do końca.



7 komentarze:

  1. podoba mi się buteleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowanie jest wręcz slodkie, piękne :) osobicie nie używam podkładu więc produkt nie dla mnie. Dziwne, że z czasem ściemniał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne opakowanie :). Szkoda tylko, że pokład ciemnieje.. Już dodałam zdjęcie paznokci po zmyciu lakieru :). Tylko uprzedzam, że moje pazurki nie są takie piękne jak Twoja ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Paese mam tylko bazę pod cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kosmetyki z pompką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, nie lubię ciemniejących podkładów :( Wybieram sobie dany kolor, a tu potem klops. Teraz wiem czego unikać ;)
    Myślę, że mogłabyś być zadowolona z podkładów: Hean Stay matte albo Catrice Photo Finish ;)
    Ja też mam mieszaną cerę i te dobrze się u mnie sprawdzają :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować tego z Hean, jest całkiem przyzwoity ;) Mi właśnie się kończy i niedługo będę musiała sobie go domówić :)

      Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
      http://iv90-jewellery.blogspot.com/ :)

      Usuń

Na komentarze odpowiadam na Waszych blogach.