Hej Kochane!
Dzisiaj w roli głównej silikonowa baza wygładzająca Pierre Rene.
Dzisiaj w roli głównej silikonowa baza wygładzająca Pierre Rene.
Kupiłam ją po przeczytaniu recenzji u Gosi :) i jestem bardzo zadowolona.
Zaczynając od wyglądu.. podoba mi się estetyczna szata graficzna bazy przez co wygląda bardzo profesjonalnie. Flakonik jest szklany z plastikową pompką. Obecność pompki to bardzo higieniczne rozwiązanie, dodatkowo ułatwia pracę.
Baza jest przezroczysta i aksamitna w dotyku. Ma delikatny i bardzo przyjemny zapach.
Producent zaleca, alby przed użyciem wstrząsnąć flakonik.
Dużym plusem jest wydajność, wystarczy niewielka ilość aby pokryć całą twarz. Po chwili od aplikacji skóra jest wygładzona i miękka w dotyku. Znacznie ułatwia rozprowadzanie podkładu i nie roluje się co przy innych bazach się zdarza.
Baza zawiera składnik anti-ageing pomagający utrzymać skórze odpowiednią wilgotność, dzięki czemu Nas nie zapycha, ale też nie wysusza. Nie powoduje wysypów ani podrażnień/uczuleń.
W dużym stopniu wydłuża trwałość makijażu, który trzyma się prze wiele godzin, co potwierdzają również moje klientki :)
Niestety przy mojej mieszanej cerze po jakimś czasie czoło zaczyna się świecić, ale wtedy wystarczy je lekko przypudrować :)
Cena: ok 22zł / 30ml
Czytałam, że jest problem z jej dostępnością. Ja kupiłam ją w drogerii Wispol, ale widziałam ją jeszcze w Secret Urody. Można ją również kupić na stronie Pierre Rene.
Jeśli planujecie kupić bazę pod makijaż to szczerze polecam Wam właśnie tę.
To naprawdę świetny produkt za niską cenę!
To naprawdę świetny produkt za niską cenę!
Chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie od jakiegoś czasu planowałam się na nią skusić, ale teraz jestem pewna, że muszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńhttp://veneaa.blogspot.com/
Ja juz od dawna planuje zakupy związane z tą firmą i ta baza też jest na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńTo już wiem dlaczego sie znim nie spotkalam, bo ciezka dostepnosc
OdpowiedzUsuńjak wykoncze ta z Inglota to wypróbuje:) Ale szczerze dla mnie baza sylikonowa X od bazy sylikonowej Y niczym sie nie różni. Pracowałam z kilkoma i drogeryjnymi i tymi z wyższej półki i wszystkie w konsystencji i działaniu są podobne;)
OdpowiedzUsuńFajna ta baza, właśnie się za czymś takim rozglądam, chyba ją sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam bazy pod makijaż
OdpowiedzUsuńMam dwie bazy pod makijaż ale szczerze nie widzę różnicy...:/
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie mam bazy pod makijaż, ale muszę o jakiejś pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że się sprawdza :) ja jednak nie używam bazy, wystarczy mi sam BB krem :D
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale że baz używam rzadko to raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńOd Pierre Rene nigdy nie miałam bazy, wypróbowałam już kilka i żadna nie przyniosła oczekiwanych efektów więc dałam sobie spokój z bazami pod makijaż, została tylko baza pod cienie.
OdpowiedzUsuńJa nie używam bazy :)
OdpowiedzUsuńPodchodzę do Pierre Rene z dozą nieufności, ale proszę, nie wiedziałam, że może mieć nawet ok bazę. Chociaż nie wiem jak zachowałaby się na mojej cerze.
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego natomiast o bazie Dax Cashmere, kupiłam ją i faktycznie jest rewelacyjna.
Fajnie dowiedzieć się tyle o tym kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fabrykaszczesciaaa.blogspot.com/ Wpadniesz?
Miałam kiedyś ta bazę i była bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tą bazą ;)
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję Ci kochana za słowa otuchy na moim blogu :* Jesteś wielka! :)
u mnie baza nie jest konieczną koniecznością w makijażu.. uzywam bo lubię te co mam, ale bardziej to dla mnie gadżety niż niezbędny produkt :) no chyba, że zielona baza Clinique, która działa cuda :D
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś chyba dziwną cerę, ale po każdej bazie mam wrażenie ze podklad mi spływa z twarzy..ale tej jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńnie da się nie zauważyć że coraz częściej w internecie napotyka się produkty od Pierre Rene [a przynajmniej ja] ;)
OdpowiedzUsuń* wielka szkoda że tak późno założyłam blogspota.. rozdanie mi śmignęło koło nosa *
+ dodaję do obserwowanych !
Kochana zajrzyj do mnie cos tam na Ciebie czeka;*
OdpowiedzUsuńMiałam już tę bazę i jest o wiele lepsza od bazy, którą mam teraz z Sephory :)
OdpowiedzUsuńwww.hellomymotivation.blogspot.com
Będę miała ją na uwadze ...
OdpowiedzUsuńCzyli wiem co muszę kupić :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu gdzie do wygrania są aż 3 zestawy greckich kosmetyków Mythos :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą bazę :)
OdpowiedzUsuńmam go i niestety sie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
onlytheoriginalstyle.blogspot.com
i na konkursik
Słyszałam o niej już, ale nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog także pozwolę sobie dodać do obserwowanych :)
Pozdrawiam, dzeejlo
Używałam jej... Naprawdę dobra ;)
OdpowiedzUsuń